W 10 minucie Azotowcy prowadzili już 7:3. Zawodnicy Górnika Zabrze nie poddali się jednak bez walki i przeszli do kontrataku. Przy aplauzie swojej publiczności doprowadzili do remisu 8:8. Końcówka pierwszej połowy nie zwiastowała zwycięstwa Azotów po tym jak gospodarze uzyskali kilkubramkową przewagę. Po pierwszej połowie dzięki skutecznej obronie i kontrom zabrzanie prowadzili już 17:12.

Po przerwie drużyna Azotów-Puławy zmotywowana wróciła na boisko, by odrobić stracone bramki. Pierwsze minuty drugiej połowy to skuteczne akcje puławian, które pozwoliły wyrównać wynik. Walka była zacięta do końca. Obie drużyny na zmianę wymieniały się skutecznymi akcjami. Ekipa gospodarzy niesiona dopingiem swoich kibiców robiła wszystko, by wyjść na prowadzenie. Jednak Azoty-Puławy nie pozwalały na utratę minimalnej przewagi. W 58 minucie prowadziliśmy 30:29. Ten wynik mógł jeszcze ulec zmianie, jednak bramkarze obu drużyn Wojciech Borucki i Kacper Ligarzewski popisali się skutecznymi interwencjami. Końcowe sekundy meczu to piękna defensywna gra Azotów-Puławy, która wybiła gospodarzy i pozwoliła utrzymać wynik meczu. Podopieczni Patryka Kuchczyńskiego odnieśli bardzo cenne i niespodziewane zwycięstwo z trudnym przeciwnikiem na wyjeździe.

Tytuł MVP spotkania otrzymał Łukasz Gogola, zdobywając 9 bramek i prowadząc naszą drużynę do wygranej.

Górnik Zabrze - Azoty-Puławy 29:30 (17:12)

Górnik Zabrze: Wyszomirski, Ligarzewski - Artemenko 7, Racotea 5, Minotskyi 4, Szyszko 3, Cherkashchenko 3, Morkovsky 2, Ilchenko 2, Krępa 1, Krawczyk 1, Komarzewski 1, Pinda, Ivanovic, Bogacz, Wąsowski.

Azoty Puławy: Tsintsadze 1, Borucki - Gogola 9, Adamski 7, Dikhaminjia 3, Marciniak 2, Górski 2, Janikowski 2, Antolak 1, Zarzycki 1, Jaworski 1, Kowalik 1, Urbanek.