MMTS Kwidzyn na otwarcie sezonu w Puławach

10 вер. 2020 |

W drugiej serii PGNiG Superligi Azoty-Puławy na własnym parkiecie podejmą MMTS Kwidzyn. Od ostatniego pojedynku w „domu” minęło ponad pół roku! Nic więc dziwnego, że zarówno kibice, jak i sami szczypiorniści spragnieni są sportowych emocji na najwyższym poziomie.

W drugiej serii PGNiG Superligi Azoty-Puławy na własnym parkiecie podejmą MMTS Kwidzyn. Od ostatniego pojedynku w „domu” minęło ponad pół roku! Nic więc dziwnego, że zarówno kibice, jak i sami szczypiorniści spragnieni są sportowych emocji na najwyższym poziomie.

Inauguracja sezonu dla puławian przebiegła bardzo pomyślnie. Podopieczni Larsa Walthera pewnie pokonali Grupę Azoty SPR Tarnów. W sobotę czeka ich pojedynek z MMTS-em Kwidzyn, który z kolei na własnym boisku przegrał jedną bramką z Chrobrym Głogów.

MMTS Kwidzyn na pewno jest podrażniony po meczu z Chrobrym Głogów. Przegrać pierwszy mecz u siebie to nie jest coś przyjemnego. Każdy zawodnik z Kwidzyna jest profesjonalistą i wie, że ten najbliższy mecz, szczególnie w hali, w której gra się trudno, będzie dla nich walką o punkty i przełamanie. My wiemy, że przyjadą do nas bojowo nastawieni i jesteśmy na nich gotowi – twierdzi Łukasz Rogulski, obrotowy Azotów-Puławy.

Najbliższy rywal puławskich szczypiornistów będzie dużo bardziej wymagającym przeciwnikiem niż drużyna, z którą mierzyli się w 1. Serii rozgrywek. Jak scharakteryzowali zespół gości rozgrywający Michał Szyba i obrotowy Łukasz Rogulski oraz jakie są najmocniejsze strony MMTS-u Kwidzyn?

Z całym szacunkiem do drużyny z Tarnowa uważam, że MMTS Kwidzyn jest mocniejszym zespołem. To połączenie młodych, perspektywicznych zawodników, którzy są już reprezentantami Polski, albo ocierają się o kadrę narodową, ze „starymi wyjadaczami” jak Michał Peret, czy Robert Orzechowski. Do tego nowy, charyzmatyczny trener Bartek Jaszka, który na pewno zaszczepił w zawodnikach wolę walki do samego końca. Będzie to ciężki rywal – grają szybko i biegają do kontrataku z każdej piłki – opisał Kwidzynian Michał Szyba.

Najmocniejsze strony Kwidzyna to bramka i koło. Doświadczony Michał Peret i trochę młodszy, ale też już ograny Ryszard Landzwojczak, który już ociera się o kadrę. Na każdej pozycji mają solidnego gracza. Nowy trener też na pewno pozytywnie wpływa na zespół. Będziemy musieli ich mocno przeanalizować, żeby zagrać dobry mecz – dodał Łukasz Rogulski.

Sobotnie starcie z MMTS-em Kwidzyn będzie pierwszym oficjalnym meczem PGNiG Superligi w sezonie 2020/2021 rozegranym przed własną publicznością. Z powodu pandemii koronawirusa, puławska hala MOSiR na pewno nie wypełni się do ostatniego krzesełka… zgodnie z regulaminem udostępnionych zostanie 50% miejsc. Puławscy szczypiorniści cieszą się jednak, że będą mieli okazję zaprezentować się swoim kibicom, za którymi zdążyli się już stęsknić.

Przerwa od gry w roli gospodarza faktycznie była bardzo długa. Nawet ostatni mecz w poprzednim sezonie z drużyną z Kielc graliśmy bez kibiców. Teraz też na pewno nie będzie pełnych trybun, bo z wiadomych względów nie mogą być pełne. Fajnie będzie w końcu zagrać przed puławskimi kibicami i już nie możemy się doczekać tego meczu – zakończył Michał Szyba.

Pierwszy gwizdek meczu z MMTS-em Kwidzyn rozbrzmi w sobotę, 12 września punktualnie o godz. 20:15. Spotkanie będzie transmitowane w telewizji TVP Sport, w aplikacji TVP Sport oraz w Internecie. Komentują Jacek Laskowski i Iwona Niedźwiedź.  Zachęcamy jednak do nabycia wejściówek, które cały czas są dostępne i obejrzenia szczypiornistów Azotów-Puławy w akcji na żywo. Bilety można kupić online w systemie ebilet.pl.