W trzynastej serii PGNiG Superligi Azoty-Puławy zagrają z Górnikiem Zabrze. Będzie to starcie dwóch drużyn z górnej części tabeli, dodatkowo sąsiadujących ze sobą. Puławianie są wiceliderem, natomiast zabrzanie plasują się na trzecim miejscu.
Każdy mecz jest bardzo ważny. Przed nami Górnik Zabrze – to trudny rywal, a w tamtym sezonie widać było, że ciężko nam się z nimi gra. To jednak już przeszłość, teraz mamy nowy sezon. Mieliśmy trzy dni intensywnych treningów. Chcieliśmy jak najlepiej przygotować się taktycznie, żeby pokazać co potrafimy i wygrać ten mecz – mówi Piotr Jarosiewicz, skrzydłowy Azotów-Puławy.
Puławianie w ostatnim ligowym pojedynku pewnie pokonali Sandrę SPA Pogoń Szczecin. Mecz nie należał jednak do najłatwiejszych, szczególnie w pierwszej połowie. W starciu z najbliższym rywalem, szczypiorniści z Puław będą musieli mocno walczyć od pierwszej do ostatniej sekundy.
Początek pierwszej połowy meczu w Szczecinie nie był zbyt dobry w naszym wykonaniu. Pod koniec pierwszej części gry zagraliśmy mocniej w obronie i solidniej w ataku, co pozwoliło nam odskoczyć rywalom na trzy bramki. W drugiej połowie zagraliśmy już zdecydowanie lepiej, wyciągaliśmy kontry po obronach i po każdej nietrafionej sytuacji przeciwnika potrafiliśmy pobiec do ataku pozycyjnego i szukać bramek – ocenia Piotr Jarosiewicz.
W drugiej połowie lepiej pracowała obrona. Pomógł też Vadim w bramce, który obronił dwanaście piłek. To dało swoje rezultaty w postaci szybkich kontrataków – dodał Aliaksandr Bachko, środkowy rozgrywający Azotów.
Górnik Zabrze rozegrał dotychczas jedenaście meczów, z czego aż cztery razy schodził z boiska na tarczy. Trójkolorowi zostali pokonani nie tylko przez lidera z Kielc i Orlen Wisłę Płock, ale także Gwardię Opole i Energę MKS Kalisz.
Wiadomo, wpadki w postaci przegranych meczów się zdarzają. Na szczęście my na razie gramy bardzo dobrze. Uważam, że jest to przeciwnik, z którym będziemy walczyć o medal, ale moim zdaniem w tym sezonie jesteśmy tak dobrze zgranym zespołem, że stać nas na więcej niż trzecie miejsce – przewiduje skrzydłowy ekipy z województwa lubelskiego.
Drużyna Górnika Zabrze to mieszanka młodości i doświadczenia, choć tych doświadczonych zawodników jest zdecydowanie więcej. Jakie są słabe i mocne strony podopiecznych Marcina Lijewskiego?
Zawodnicy Górnika Zabrze są na porównywalnym poziomie do nas, choć uważam, że na niektórych pozycjach to u nas są lepsi gracze i jesteśmy trochę lepiej zgraną drużyną. Na pewno zabrzanie potrafią szybko grać, mają także dobrych bramkarzy. Trzeba będzie mocno skupić się podczas rzutów, żeby każdy wykonać na sto procent i nie „bawić się”. Bramkarze pokazali, że potrafią bardzo dobrze bronić – powiedział Piotr Jarosiewicz.
Mocną stroną zawodników z Górnika Zabrze jest na pewno obrona. A słabe strony? Nie będę o nich mówić, przekonamy podczas meczu, jak to będzie wyglądać – zakończył Sasza Bachko.
Szansę na przekonanie się kto w tym pojedynku będzie górą dostaniemy już w piątek, 11 grudnia, kiedy to naprzeciw siebie staną niepokonana dotąd drużyna Azotów-Puławy i Górnik Zabrze. Spotkanie odbędzie się w puławskiej hali MOSiR. Pierwszy gwizdek punktualnie o 19:45, jednak transmisja meczu rozpocznie się już o 19:40. Pojedynek pokaże ogólnodostępna telewizja TVP Sport. Mecz będzie można obejrzeć także w Internecie oraz aplikacji mobilnej.