Szczególnie w pierwszej połowie meczu z wielkim THW Kiel mieliśmy dużo powodów do radości. Graliśmy wówczas bez kompleksów i nie daliśmy faworytowi odjechać. Po zmianie stron wysoka, agresywna obrona zespołu z Kilonii sprawiała nam dużo problemów i dlatego straciliśmy kontakt bramkowy z rywalem. Po występie, którego nie musimy się wstydzić przegraliśmy z THW, żegnając się z rozgrywkami Pucharu EHF.
Azoty-Puławy – THW Kiel 26:35 (14:15)
Azoty-Puławy: Bogdanov, Koshovy – Rogulski 7, Panic 4, Masłowski 3, Podsiadło 2, Titow 2, Prce 2, Gumiński 2, Łyżwa 1, Matulić 1, Seroka 1, Jarosiewicz 1, Grzelak, Kasprzak.
THW Kiel: N. Landin, Wolff – Pekeler 7, Reinkind 6, M. Landin 5, Ekberg 5, Bilyk 5, Rahmel 3, Wiencek 2, Zarabec 2, Duvnjak, Firnhaber, Dahmke.