Początek spotkania lepiej zaczęli goście, którzy zdołali obronić rzut Ivana Burzaka w pierwszej akcji meczu. W odpowiedzi Sebastian Kaczor celnym trafieniem otworzył wynik spotkania. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać, kiedy 15 sekund później piłkę do bramki skierował Marek Marciniak, a po stracie Górnika kolejną bramkę dla Azotów zdobył Ivan Burzak i dzięki temu trafieniu  Azoty wyszły na prowadzenie. Pierwszy fragment gry zapowiadał wyrównane spotkanie, jednak wszystko się zmieniło, kiedy w 8 minucie czerwoną kartę otrzymał Ivan Burzak za faul na przeciwniku. Od tego momentu osłabione zarówno w ataku jak i obronie Azoty starały się odpierać intensywny napór Górnika na połowę niebiesko-biało-czerwonych. W tej sytuacji trener Sergey Bebeshko musiał wprowadzić kilku przesunięć pozycji swoich zawodników, co miało wpłynąć na wybicia Górnika z rytmu meczowego. Po części plan puławskiego szkoleniowca przyniósł oczekiwany rezultat z 5 bramek straty Azotom udało się zbliżyć do sobotniego rywala na trzy trafienia. Niestety, ale w końcówce pierwszej połowy Górnik odzyskał swój rytm i zdołał odskoczyć na siedem bramek, jednak tuż przed przerwą piłkę w bramce umieścił Ignacy Jaworski i Azoty schodziły na przerwę z wynikiem 11:17.

Po zmianie stron obraz gry nie odbiegał od tego, co kibice zgormadzeni w Grupa Azoty Arena widzieli w pierwszej połowie. Wynik otworzył Damian Przytuła, a odpowiedział Marek Marciniak. Pierwsze 10 minut drugiej połowy, to gol za gol i brak zmiany w dystansie bramkowym obu drużyn. W kolejnych minutach rosła przewaga Górnika Zabrze w tym meczu, a duża w tym zasługa obu bramkarzy Górnika Zabrze. Zarówno Piotr Wyszomirski, jak i Kacper Ligarzewski zagrali dzisiaj udane zawody odbijając kolejno 9 i 6 rzutów Azotów, co bezpośrednio wpłynęło nie tylko na obraz gry, ale i wynik końcowy spotkania, które zakończyło się zwycięstwem Górnika Zabrze 40:31. MVP spotkania wybrany został Piotr Wyszomirski, który zakończył mecz z 45% skuteczności obron. Co warte podkreślenia wynik spotkania nie miał wpływu na sytuację w tabeli. Tym meczem Azoty-Puławy i Górnik Zabrze zakończyły rundę zasadniczą ORLEN Superligi zajmując kolejno 5 oraz 3 miejsce w tabeli przed rozpoczynającą się za tydzień fazą play-off.

Azoty-Puławy – Górnik Zabrze 31:40 (11:17)

Azoty-Puławy: Tsintsadze, Borucki, Zembrzycki – Adamski 6, Janikowski 5, Zarzycki 4, Przybylski 4, Ostroushko 3, Jaworski 3, Marciniak 2, Burzak 2, Fedeńczak 1, Górski 1, Urbanek, Jarosiewicz

Górnik Zabrze: Wyszomirski, Ligarzewski – Minotskyi 10, Artemenko 8, Przytuła 6, Ivanovic 5, Szyszko 5, Ilchenko 3, Krawczyk 2, Kaczor 1, Punda, Tokuda, Bogacz, Mauer, Wąsowski, Krępa.