Przed szczypiornistami Azotów-Puławy kolejny ligowy pojedynek w ramach 18. Serii PGNiG Superligi. Tym razem rywalem puławian będzie Energa MKS Kalisz. Spotkanie odbędzie się w Puławach i będzie transmitowane w TVP Sport.
Zawodnicy Azotów-Puławy od tygodnia pracują z nowym szkoleniowcem, Robertem Lisem. Jak sam trener zapowiadał, do treningów nie wprowadził zbyt wielu zmian, ale powoli wdraża swoje pomysły.
Nowy trener zawsze widzi swój obraz gry i treningów. Od razu powiedział, że nie planuje dużo zmian w naszej pracy, którą wykonujemy od początku sezonu. Zauważamy delikatne zmiany, gramy trochę inaczej w obronie i w systemie obrona-bramkarz. Jeśli chodzi o atak, to nie widzę zmian, zobaczymy w meczu. Intensywność treningów jest większa, mamy czwartek, a można już powiedzieć, że to był długi tydzień – ocenił Vadim Bogdanov.
To dopiero początek naszej współpracy. Trener Lis próbuje wprowadzać powoli swoje pomysły. Pracujemy nad nimi na treningach i myślę, że z dnia na dzień będziemy wyglądać coraz lepiej – kontynuuje Paweł Podsiadło.
Ostatnie ligowe starcie Azotów-Puławy zakończyło się pewnym zwycięstwem z Zagłębiem Lubin na terenie rywala. Dla puławian było ono szczególnie ważne, zważając na chęć zrewanżowania się za porażkę w Pucharze Polski.
Każde zwycięstwo buduje, tym bardziej, że to z Lubinem była wpadka w Pucharze Polski. W meczu wyjazdowym zrewanżowaliśmy się z nawiązką. Teraz jesteśmy po trzech zwycięstwach z rzędu, także te morale są wysokie. Zamierzamy to podtrzymać – zapowiada rozgrywający Azotów, Paweł Podsiadło.
Może nie czujemy się mocniejsi psychicznie, ale pewniejsi siebie na pewno. Zawsze lepiej jest wygrywać nie jedną, dwoma piłkami, a dziewięcioma, czy dziesięcioma. Po takich meczach idziemy do przodu. Chcielibyśmy, żeby takich spotkań w naszym wykonaniu było coraz więcej. Musimy wygrać wszystkie mecze do następnej przerwy na reprezentację, a zostało ich pięć do tej przerwy. Każdy mecz jest na wagę złota. Jak przegramy to Górnik Zabrze będzie nas doganiał i w konsekwencji możemy grać o miejsca 3-4. Wygrywając wszystko mamy szansę nawet na drugie miejsce i srebro – dodał Vadim Bogdanov.
Przed szczypiornistami Azotów-Puławy mecz z Energą MKS Kalisz. W pierwszej rundzie w meczu wyjazdowym górą byli „Azotowcy”, którzy pewnie zwyciężyli różnicą dziewięciu trafień. Do niedzielnego spotkania zawodnicy nastawiają się bardzo bojowo.
Bardzo bym chciał podobnego rezultatu, ale każdy mecz jest inny. My oczywiście wychodzimy ze swoim nastawieniem na ten mecz i zrobimy wszystko, żeby go wygrać zdecydowanie. Na pewno musimy zagrać tak jak dotychczas – narzucić swój styl gry od samego początku. Kalisz jest drużyną nieobliczalną, co prawda przegrali ostatnio z Chrobrym Głogów, ale moim zdaniem są solidną ekipą i musimy na nich bardzo uważać – ocenił Podsiadło.
Co jest najmocniejszą stroną naszych najbliższych rywali?
Najmocniejszą stroną Kalisza jest obrona. Grają zespołowo, mają dobrego bramkarza i niezłych obrońców, na przykład Mateusza Kusa, który grał kiedyś w Puławach. Dobrze biegają też do kontry. Jak zdążymy wrócić, to nie powinniśmy mieć problemów – zakończył Vadim Bogdanov.
Mecz z Energą MKS Kalisz odbędzie się w niedzielę, 28 marca o 15:00 i transmitowany będzie w ogólnodostępnej telewizji TVP Sport. Transmisja na żywo rozpocznie się od godziny 14:55. Pojedynek dostępny będzie nie tylko na antenie TVP, ale również online. Ponadto mecz można obejrzeć także w odświeżonej aplikacji mobilnej TVP SPORT.